środa, 22 stycznia 2014

Śnieg - nareszcie :)


Nareszcie przyszła zima i czas zobaczyć jak Revo radzi sobie na śniegu. Nie ma śniegu za dużo, ale do driftowania po asfalcie jest w sam raz :) Nie pojeździłem długo, bo akumulator nie dość, że uszkodzony, to jeszcze i temperatura mu nie pomaga, ale trochę udało się pojeździć. Co do wrażeń to jest całkiem OK. Model jest całkiem nieźle sterowalny na śniegu, nawet przy wyższych prędkościach. W środku nie zbiera zbyt dużo śniegu, większość oblepia tylne zawieszenie. Niestety brak większej ilości śniegu oraz problemy z zasilaniem nie pozwalały na dłuższą zabawę ale i to i to przyjdzie - akumulatory na pewno a śnieg mam nadzieję też :)





 

 

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Houston, mamy problem...

I już wiadomo co to za problem z zasilaniem. Niestety ale "padła" jedna z baterii. Objawy są takie, że ładuje się i balansuje poprawnie, ale przy wyższym obciążeniu napięcie na jednej celi spada znacznie bardziej niż na pozostałych. Gdy wszystkie pozostałe trzymają ok 3.7-3.8V to na uszkodzonej spada do 3.0 a nawet niżej. Co ciekawe, u kolegi stało się dokładnie to samo i prawie w tym samym czasie. Niestety, zawiodłem się na akumulatorach Turnigy Nano-Tech. Wiem, że to typowe "chińczyki" ale jeden sezon niezbyt intensywnej eksploatacji to trochę mało. Zastanawia mnie tylko, czy po prostu nie dobraliśmy zbyt słabych pakietów (6000mAh 25-50C przy czym to 50C to pewnie tylko na papierze). Akumulatory już po kilku jazdach lekko spuchły, ale minimalnie, proces nie postępował więc używałem je dalej. Niestety w końcu nadszedł ich czas. Co prawda wydajność nie spadła drastycznie i do spokojnej jazdy się nadają, to tak czy inaczej czas na nowe akumulatory. Wybór padł ponownie na nano-tech, tym razem coś znacznie mocniejszego: 7600mAh 40-80C. Zamówię je na hobbyking.com i zobaczymy, mam nadzieję, że tym razem wszystko będzie w porządku...

piątek, 3 stycznia 2014

Dawno nic nie pisałem, ale postaram się nadrobić zaległości :)

Przerwa na blogu była dość długa, ale to nie znaczy, że modele przez pół sezonu nic nie robiły :)
HSP jest katowane przez córkę. W jej rękach model nawet daje radę. Nic jeszcze nie zepsuła a staram się jej nie pomagać :)
Co do E-Revo, to jestem zdumiony jego wytrzymałością. Ostatnio przy dość dużej prędkości zaliczyło przednim kołem korzeń schowany wśród liści, wzbiło się na jakiś metr w górę, zrobiło jakieś cztery salta i spadło na dach. Byłem przekonany, że coś pęknie, coś odpadnie, a tu nic. Nawet oś się nie wygięła :)

Przy okazji wrzucam dwa filmy z naszych jazd, może nie są wyjątkowo efektowne, ale nas cieszą :)

 

Revo cały sezon przeżyło bez usterek, aż do teraz. Od jakiegoś czasu miałem problem z zasilaniem. Akumulatory ładowały się poprawnie, ale po założeniu do modelu, po kilku minutach jazdy ESC odcinało zasialnie, buzzer piszczał, a po ponownym podłączeniu do ładowarki wchodziło do akumulatorów tylko ok. 1500-2000mAh.
Ponieważ i tak planowałem zrobić gruntowny przegląd, w ostatnią drogę przed przeglądem zabrałem model do parku, pojeździć trochę po błocie.


Efekt nie był zbyt ciekawy













 
 
Po powrocie do domu zabrałem się za rozbieranie i czyszczenie
 

 
 
To co mnie bardzo ucieszyło to fakt, że napęd praktycznie nie posiada śladów zużycia. Półosie nie mają luzów zębatki nie ścierają się, dyfry są praktycznie idealne. Jedyną częścią która "padła" jest łożysko w zębatce odbiorczej. Nie kręci się idealnie płynnie, ale wciąż działa. Na szczęście nowe kosztuje grosze.
Rozbierając model znalazłem też prawdopodobny powód problemów z zasilaniem. Odlutował się lekko kabel przy jednym T-Dean`ie i pewnie to on powodował problemy. Pewność będę miał po złożeniu modelu, co postaram się również opisać :)